Zanim zaczniecie oglądać, muszę wspomnieć o czymś bardzo istotnym. Będąc w połowie angielką i czerpiąc szczególna radość z czytania w tym języku, większość pozycji, jakie posiadam, są w języku angielskim. Bardzo przepraszam tych, którzy języka nie znają, ale nie potrafię sobie innych tytułów wyczarować:) Zapewne niektóre nazwiska i tytuły i tak poznacie.
Poza tym przepraszam za jakość zdjęć. W każdym razie fotografem nigdy nie będę.
Półki "angielskie":
Zacznę od książek już raczej nie czytanych, reliktów przeszłości- czyli Jacqueline Wilson i Enid Blyton, jakimś cudem zmieszczonych na jednej półce (a te słoiki po prawej to, dla ciekawskich, piasek z Sahary:)):
Przejdźmy dalej, czyli jedną półkę w górę. Tutaj seria, której zawdzięczam swój nałóg- Harry Potter we własnej osobie. Jest jeszcze "Narnia", "Tunele" i kilka książek tego typu.
Dochodzimy już do książek sensownych i moich ulubionych. Nie może zabraknąć Chevalier, "Złodziejki Książek", "Przeminęło z wiatrem", "Dziennika Anny Frank", Zafona.
Już szczyt Everestu, czyli klasyka i starocie, które udało mi się zgromadzić. Sporo tu Dickensa, jest Austen, Bronte, Hugo. Uczta!
Teraz kolej na kilka półek zmieszanych językowo, tematycznie:
Teraz to, na co zapewne czekaliście, czyli półki polskie...
Na tej półce jest kilka nowszych pozycji- część sagi Zmierzch (reszta pożyczona i rozdana), Sapkowski, Kapuściński, Musierowicz. No i początek serii o Ani Shirley, kiedyś wielbionej ponad wszystko...
Zakończenie półki (jest dość długa). Montgomery, "Złoto gór czarnych", którego nigdy nie skończyłam... poza tym nawał Pawlikowskiej- babcia sobie ubzdurała, że ją uwielbiam i kupuje mi jej książki przy każdej okazji.
Tutaj półka, niestety, do góry nogami, bo jestem beznadziejna w sprawach informatycznych. Tutaj głownie lektury, klasyki, tym razem polskie, oraz ukochana kolekcja Holmesa i przepiękne wydanie Kochanowskiego.
Poniżej najukochańsze książki na świecie- a przynajmniej połowa, bo cała półka nie zmieściła się w kadrze. Reszta wygląda mniej więcej tak samo. Jest to głównie Dickens i kompletne dzieła Szekspira w jednym tomie. Raj na ziemi!
Dzięki za zaproszenie :) Wymęczyłam cię ;P Ferdydurke ci kradnę, już wiesz. Pozdrowienia!
OdpowiedzUsuńZachwycający zbiór! Naprawdę zazdroszczę wielu pozycji (a także możliwości czytania w oryginale - ja bym sobie nie poradziła, niestety. Może kiedyś...). Chętnie ukradłabym kilka pozycji. A zdjęć dodałaś rzeczywiście dużo. Są dobrze zrobione, więc przyjemnie się ogląda :)
OdpowiedzUsuńPo prostu piękne!!!
OdpowiedzUsuńŚwietny zbiór :) Nawet nie wiesz jak zazdroszczę tego angielskiego czytania - sama chciałabym zacząć czytać po angielsku, ale nie wiem czy podołam z moim poziomem znajomości języka ;) Którą książkę Chevalier masz na półce? Czytałam jej "Dziewczynę z perłą" i bardzo mi się podobała, zastanawiam się czy warto sięgnąć po resztę twórczości tej autorki. Poza tym wypatrzyłam Alison Weir- mogę prosić o kilka słów na jej temat? ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Jeszcze nie :) Ale się jej nie dziwię - pewnie nie ma kiedy przeczytać ;)
OdpowiedzUsuńSuper biblioteka! :D Bardzo, bardzo duża :P Też bym chciała czytać sobie nag książki, ale mój angielski jest raczej nieciekawy ;)
OdpowiedzUsuńAhh i widzę Atramentowa Trylogia :D Uwielbiam :P
Masz ogromne zbiory, a w dodatku ciekawe
OdpowiedzUsuń