17.3.11

Mój "księgozbiór":)

Na bardzo wielu blogach miałam zaszczyt pooglądać zdjęcia cudzych biblioteczek, zieleniejąc przy okazji z zazdrości. Na mnie też nadeszła kolej. Do zabawy zaprosiła mnie Deline. Ja sama do udziału zapraszam Zaksiążkowaną i zachęcam każdego, kto chciałby się pochwalić swoimi książkami.

 Zanim zaczniecie oglądać, muszę wspomnieć o czymś bardzo istotnym. Będąc w połowie angielką i czerpiąc szczególna radość z czytania w tym języku, większość pozycji, jakie posiadam, są w języku angielskim. Bardzo przepraszam tych, którzy języka nie znają, ale nie potrafię sobie innych tytułów wyczarować:) Zapewne niektóre nazwiska i tytuły i tak poznacie.
Poza tym przepraszam za jakość zdjęć. W każdym razie fotografem nigdy nie będę.

Półki "angielskie":

 Zacznę od książek już raczej nie czytanych, reliktów przeszłości- czyli Jacqueline Wilson  i Enid Blyton, jakimś cudem zmieszczonych na jednej półce (a te słoiki po prawej to, dla ciekawskich, piasek z Sahary:)):


Przejdźmy dalej, czyli jedną półkę w górę. Tutaj seria, której zawdzięczam swój nałóg- Harry Potter we własnej osobie. Jest jeszcze "Narnia", "Tunele" i kilka książek tego typu.


Teraz jeszcze wyżej. Powoli dochodzimy na szczyt... tutaj absolutna mieszanka, większość po prostu książki, po które jeszcze nie sięgnęłam albo nie umieściłam nigdzie indziej. Jest mój juedyny Pratchett (Nacja), London, Verne, Tolkien. A przed nimi sześciornica, bo macek ma tylko sześć.


 Dochodzimy już do książek sensownych i  moich ulubionych. Nie może zabraknąć Chevalier, "Złodziejki Książek", "Przeminęło z wiatrem", "Dziennika Anny Frank", Zafona.


Już szczyt Everestu, czyli klasyka i starocie, które udało mi się zgromadzić. Sporo tu Dickensa, jest Austen, Bronte, Hugo. Uczta!


Pomimo że już doszliśmy do szczytu, mam jeszcze kilka półek. Na tej mieszanka, głównie rzeczy, których już nie czytać. Cornelia Funke króluje razem z niepobitym Roaldem Dahlem.

 


Teraz kolej na kilka półek zmieszanych językowo, tematycznie:



  

 Teraz to, na co zapewne czekaliście, czyli półki polskie...
Na tej półce jest kilka nowszych pozycji- część sagi Zmierzch (reszta pożyczona i rozdana), Sapkowski, Kapuściński, Musierowicz. No i początek serii o Ani Shirley, kiedyś wielbionej ponad wszystko...


Zakończenie półki (jest dość długa). Montgomery, "Złoto gór czarnych", którego nigdy nie skończyłam... poza tym nawał Pawlikowskiej- babcia sobie ubzdurała, że ją uwielbiam i kupuje mi jej książki przy każdej okazji.


Tutaj półka, niestety, do góry nogami, bo jestem beznadziejna w sprawach informatycznych. Tutaj głownie lektury, klasyki, tym razem polskie, oraz ukochana kolekcja Holmesa i przepiękne wydanie Kochanowskiego.








Poniżej najukochańsze książki na świecie- a przynajmniej połowa, bo cała półka nie zmieściła się w kadrze. Reszta wygląda mniej więcej tak samo. Jest to głównie Dickens i kompletne dzieła Szekspira w jednym tomie. Raj na ziemi!


Bardzo dziękuję za obejrzenie i podziwiam, że doszliście do końca- zdjęć dałam niezwykle dużo, zazwyczaj zdjęć na waszych blogach jest mniej. Mam nadzieję, że podobało się wam i przepraszam za angielski:)

7 komentarzy:

  1. Dzięki za zaproszenie :) Wymęczyłam cię ;P Ferdydurke ci kradnę, już wiesz. Pozdrowienia!

    OdpowiedzUsuń
  2. Zachwycający zbiór! Naprawdę zazdroszczę wielu pozycji (a także możliwości czytania w oryginale - ja bym sobie nie poradziła, niestety. Może kiedyś...). Chętnie ukradłabym kilka pozycji. A zdjęć dodałaś rzeczywiście dużo. Są dobrze zrobione, więc przyjemnie się ogląda :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny zbiór :) Nawet nie wiesz jak zazdroszczę tego angielskiego czytania - sama chciałabym zacząć czytać po angielsku, ale nie wiem czy podołam z moim poziomem znajomości języka ;) Którą książkę Chevalier masz na półce? Czytałam jej "Dziewczynę z perłą" i bardzo mi się podobała, zastanawiam się czy warto sięgnąć po resztę twórczości tej autorki. Poza tym wypatrzyłam Alison Weir- mogę prosić o kilka słów na jej temat? ;)
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  4. Jeszcze nie :) Ale się jej nie dziwię - pewnie nie ma kiedy przeczytać ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Super biblioteka! :D Bardzo, bardzo duża :P Też bym chciała czytać sobie nag książki, ale mój angielski jest raczej nieciekawy ;)
    Ahh i widzę Atramentowa Trylogia :D Uwielbiam :P

    OdpowiedzUsuń
  6. Masz ogromne zbiory, a w dodatku ciekawe

    OdpowiedzUsuń